Drwęca jest niezwykła, bo to najbardziej meandrująca rzeka w Europie  i ma swoją historię. Według niektórych, jej nazwa liczy nawet 3 tysiące lat i może pochodzić od Celtów. We Francji spotykamy dopływ Rodanu o  nazwie Druance, czyżby przypadkowa zbieżność ? Niezwykłą historię ma jedyna w tej części Europy mumia znad Drwęcy, znaleziona w bagnach koło wsi Drwęck w lipcu 1939 roku, trafiła do muzeum w Królewcu, przebadana sfotografowana, niestety w czasie walk w 1945 o Królewiec spłonęła z całym muzeum. Sama Drwęcą jest rzeką o dużej różnicy poziomu wody między zimą a latem dochodzącą nawet do 2.5 metra, stąd rzadko ludzie osiedlają się nad jej brzegami. naturalny charakter rzeki spowodował utworzenie największego rezerwatu ochrony ryb na Drwęcy. Wpływ na rzekę Drwęcę mieli też Krzyżacy, to oni w latach 1380-tych zmienili bieg rzek w okolicach Lidzbarka Welskiego niedaleko wsi Cibórz, dokonali przekopu ta, że górny bieg rzeki Wkra zaczął zasilać rzekę Wel, a ta jest największym dopływem Drwęcy, dzięki temu rzeka Drwęcą stała się bardziej spławna, a i bardziej obronna.  Mimo procesów sądowych Polskiego króla z Krzyżakami przed sądem cesarskim, do dzisiaj taka sytuacja pozostaje.

To w miasteczku Kurzętniku nad rzeką Drwęcą wojska Jagiełły próbowały sforsować rzekę, jednak rozsądnie wycofały się obierając bezpieczniejszą drogę do źródeł tej rzeki.   Inną niezwykłą opowieścią o Drwęcy to prawdziwa historia z 1871 roku opisana przez wnuka właściciela młyna znad Drwęcy we wsi Handlowy Młyn. Otóż stoją tam do dziś stare budynki nieczynnego młyna ceglanego, którego właściciel Niemiec, baptysta Johann Bobrowski, wszedł w spór z drugim żydowskim młynarzem Lewinem i kiedyś przy dużej wodzie otworzył śluzy i młyn Lewina spłynął z wodami Drwęcy. potem doszło do serii procesów sądowych. Drwęca była wtedy granicą państwową między Niemcami , a Rosją/czas zaborów/. Na podstawie zapisków dziadka Johannes Bobrowski napisał książę – przypowieść „Młyn Lewina , czyli 34 zdania o moim dziadku”. Na jej podstawie powstał film w 1980 roku oraz opera z librettem z tej książki. W Dorzeczu Drwęcy nad Poburzanką stoi odbudowany inny młyn , który służy za tło serialu „Dom nad rozlewiskiem”.  Wybierając się na spływ kajakowy po Drwęcy nie tylko spotykamy się z atrakcyjnymi widokami przyrody, ale i co rusz spotykamy się ze śladami historii.  Na spływy kajakowe po Drwęcy wybierał się wielokrotnie Ryszard Kapuściński w latach 1960-tych, bu spotykać się z pływającymi jeszcze wtedy flisakami. opisane są one w książce „Busz po Polsku”. Spływ Drwęca to wielka przyjemność obcowania z licznymi tu gatunkami ptaków, ostatnio spotkane to zimorodki, tracze i bieliki.

Adam Kopiczyński, właściciel

PPHU Adam Kopiczyński
13-300 Nowe Miasto Lubawskie,
ul. Narutowicza 10

kom. 604 507 012,
kom. 668 497 751
mail: kopiczynski@wp.pl